W 1881 roku otworzył własne przedsiębiorstwo „Hodowla róż, drzew ozdobnych i owocowych Waleriana Kronenberga” przy ul. Okopowej 7 w Warszawie. Była to działalność równie ceniona, na Wystawie Ogrodniczej w Warszawie w 1886 roku wyróżniona srebrnym medalem. Dla tak modnych i ulubionych obecnie róż herbacianych ustanowiony był również specyalny konkurs, a mianowicie dla pięciu najpiękniejszych ich odmian. W ciekawym tym konkursie obdarzono dwóch wystawców, mianowicie braci Kaczyńskich i p. W. Kronenberga, równemi nagrodami, tj. srebrnemi medalami. Podjął się również pracy dydaktycznej w latach 1882/83 w Szkole Ogrodniczej Prywatnej przy Nowogródzkiej 36 w Warszawie. Wykładał przedmiot „Teoria urządzania parków”. Etat wykładowcy miał aż do zamknięcia w 1886 roku szkoły. Wykłady kontynuował później w latach 1915-1922 w Wyższej Szkole Ogrodniczej w Warszawie. W 1917 roku nadzorował także przyszkolny ogród botaniczny przy Szkole Rzemiosł im. Karola Szlenkiera przy ul. Górczewskiej w Warszawie. Trzyklasowa szkoła rzemieślnicza kształciła dzieci robotników.
Jednak najwięcej energii poświęcił planowaniu i urządzaniu założeń ogrodowych. Działalność ta przyniosła mu uznanie i dzięki tej twórczości trafił do panteonu polskich planistów przełomu XIX i XX wieku. W 1881 roku zrealizował swój pierwszy projekt dworskiego parku krajobrazowego w Wiązownej. W 1882 roku „Ogrodnik Polski” informował: Na obecnej wystawie w Moskwie otrzymali: Ogród Pomologiczny z Warszawy medal złoty średni za gruszki i jabłka; medal srebrny wielki p. Walery Kronenberg za plany ogrodów. Dodajmy, że gdyby Ogród Pomologiczny przedstawił był także śliwki (które już o tej porze u nas przeszły), otrzymałby medal złoty wielki. Nagroda p. Kronenberga za plany, jest najpierwszą jaką ten przedmiot otrzymać było można. Tę samą nagrodę uzyskał ponownie w 1885 roku na Wystawie Ogrodniczej Ogólnej w Warszawie przy Placu Ujazdowskim za przedstawione cztery plany parków. Projekt wystawy ułożyli czynni i gorliwi członkowie towarzystwa Ogrodniczego p. p. Franciszek Szanior i Walery Kronenberg. Za projekt uhonorowani zostali medalem srebrnym, jednak obaj odmówili przyjęcia tej nagrody traktując, że praca ich powinna być traktowana poza konkursem.